Zaskakujące korzyści 19-godzinnego postu

by Monika

Przyznajmy - 19 godzin bez jedzenia może brzmieć jak tortura, jeśli jesteś przyzwyczajony do jedzenia co kilka godzin. Po co sobie to robić? Otóż, taka forma postu aktywuje w organizmie niezwykły proces zwany autofagią1. To mechanizm, w którym ciało pozbywa się uszkodzonych lub chorych komórek, np. przednowotworowych, zanim zdążą przekształcić się w raka.

Zarówno ty, jak i ja, mamy w tej chwili w organizmie komórki przednowotworowe, ale dopóki nie rozwiną się w nowotwór, nie ma powodów do obaw. To jednak nie wszystko - post obniża również stany zapalne, zmniejsza insulinooporność i przynosi wiele innych korzyści.

Niniejszy artykuł pomoże Ci zrozumieć, co dokładnie dzieje się w organizmie, gdy przestajesz jeść, dlaczego 19-godzinny post to idealny moment, oraz jak go wprowadzić w życie, nawet jeśli nigdy wcześniej nie próbowałeś postu przerywanego.

Dlaczego ciągłe jedzenie może szkodzić?

Większość ludzi je przez 16 godzin dziennie, pozostawiając jedynie 7-8 godzin przerwy podczas snu. Problem w tym, że bez dłuższej przerwy od jedzenia organizm nie ma szansy na pełną aktywację autofagii i skuteczne usuwanie szkodliwych komórek. Dodatkowo, ciągłe jedzenie utrzymuje wysoki poziom insuliny, co sprzyja magazynowaniu tłuszczu zamiast jego spalania, a w konsekwencji może prowadzić do insulinooporności.

To jeden z głównych czynników zwiększających ryzyko nowotworów. Co trzecia osoba w USA jest insulinooporna, a większość nawet o tym nie wie. Jeśli często czujesz zmęczenie, masz ochotę na słodycze, trudno ci schudnąć lub budzisz się niewyspany, możesz być w tej grupie.

Dobra wiadomość? Insulinooporność jest odwracalna, a post przerywany to jeden z najlepszych sposobów, aby to osiągnąć.

Co się dzieje w organizmie podczas postu?

4-6 godzin po posiłku

Organizm wciąż trawi ostatni posiłek, a poziom insuliny pozostaje wysoki. To oznacza, że spalanie tłuszczu jest zablokowane - ciało korzysta z energii z pożywienia, zamiast sięgać do zapasów.

8-12 godzin po posiłku

Poziom cukru i insuliny zaczyna spadać. W tym momencie organizm przechodzi z wykorzystywania świeżej energii na czerpanie z zapasów glikogenu (zmagazynowanego cukru w wątrobie i mięśniach).

12-14 godzin po posiłku

Zapasy glikogenu zaczynają się wyczerpywać, a ciało przechodzi na spalanie tłuszczu, przekształcając go w ketony. Co ciekawe, większość komórek nowotworowych nie potrafi wykorzystywać ketonów jako źródła energii - w przeciwieństwie do zdrowych komórek.

14-16 godzin po posiłku

Pełne spalanie tłuszczu i wzmożona autofagia. To moment, w którym wiele osób odczuwa przypływ energii i jasność umysłu - mózg świetnie funkcjonuje na ketonach.

17-19 godzin po posiłku

Autofagia osiąga szczyt. Organizm intensywnie naprawia komórki, obniża stany zapalne i poprawia wrażliwość na insulinę. To kluczowy czas dla prewencji nowotworów, demencji, cukrzycy i innych chorób.

Jak zacząć?

Jeśli 19 godzin brzmi zbyt przytłaczająco, zacznij od 12–14 godzin postu i stopniowo wydłużaj ten czas. Warto dać sobie 2–3 tygodnie na adaptację. Pamiętaj, że post nie jest dla każdego - osoby z chorobami przewlekłymi lub przyjmujące leki powinny skonsultować się z lekarzem.

Nawet jeśli post nie jest twoją opcją, wydłużanie przerw między posiłkami i rezygnacja z podjadania pomogą obniżyć poziom cukru i insuliny, co również przyniesie korzyści. Autofagia to naturalny mechanizm obronny organizmu - warto dać mu szansę działać.


Footnotes

  1. Autofagia

Zapisz się do newslettera

Jedna wiadomość tygodniowo z najciekawszymi artykułami i projektami.